poniedziałek, 15 lipca 2013

3. Szansa


Mara Jade biegła korytarzem w Pałacu Imperatora na Coursant.

-Auć!-powiedziała dziewczyna która została przez przypadek popchnięta przez Marę.
-Wybacz.-powiedziała Mara podając rękę potrąconej.
Tą dziewczyną była niejaka Bloom Solo, ma tak samo rude włosy co Mara, ma zielone oczy, jest o rok starsza od Mary i jest jej najlepszą przyjaciółka.

-Co ty tu robisz?-przerwała ciszę Mara.

-Imperator mnie wezwał do siebie.-powiedziała Bloom-A ty?

-Ja to samo co ty.-powiedziała Mara.

-To może chodźmy, żeby Imperator nie czekał za długo.

-Masz racje. Chodźmy.


                                                           ***
Imperator w swoim biurze. Czekał na Mare i Bloom, swoje wierne podopieczne. Nagle otworzyły się drzwi.
-Tak panie?-powiedziały razem Mara i Bloom-Wzywałeś nas?
-Tak.-powiedział Imperator zasiadając za swoim biurkiem-Usiądźcie.
Imperator wskazał dwa miejsca wolne obok biurka. Mara i Bloom usiadły.
-Zastanawiałyście się czemu wasz tu wezwałem?
Bloom i Mara przytaknęły.
-Tak więc.-zaczął Imperator-Muszę wam kogoś przedstawić.
Że zasłony ukazała się kobieca sylwetka. Na jej ramiona spadały ciemne włosy, oczy miała żółte, ubrana była w czarne szaty.
-To jest  Bella.-powiedział Imperator  wskazując na kobietę w ciemnych włosach.
-A co ona ma do nas?-powiedziała Bloom wskazując palcem najpierw na siebie samą, a potem na Mare.
-Ona ma do wasz bardzo dużo.-powiedział Imperator-Ma wam towarzyszyć w waszej misji.
-Jakiej misji?-powiedziały równocześnie Bloom i Mara.
-Zaraz wam powiem.

                                                      ***
Bloom wybiegła jak najszybciej  do dooku, gdzie był jej statek.
-Bloom!-krzyknęła za nią Mara.
Bloom odwróciła się do niej.
-Co?-powiedziała Bloom.
-Dlaczego jesteś taka wkurzona od wyjścia z biura Imperatora?
-Bo tak.
-Powiesz mi?
-Nie powinnam.
-Dlaczego?
Bloom odwróciła się plecami do Mary i westchnęła.
-Mamy znalźć Luke'a Skywalkera. Co nie?
-No i? Co to ma to rzeczy?
-Dużo to ma do rzeczy.
-To, że musimy go złapać i dać w ręce Imperatora?
-Tak.
-I oto wszystko jesteś wkurzona?
-Nie tylko oto jestem wkurzona.
-To o co jeszcze?
-Nie mogę ci powiedzieć.
-Dlaczego?
-Bo dlatego.
-Proszę. Powiedz mi. Nikomu nie powiem.
-Ale nie tu.

                                                       ***
Han Solo siedzący za starami ,,Sokół Millenium'', po jego prawej siedział wielki,włochaty Wookie Chwebacca, a za nim siedziała księżniczka Leia. Han zaczął się nad czymś zastanawiać.
-Han.-powiedziała Leia.
-Tak?-powiedział Han.
-Nad czym się tak zastanawiasz?-spytała Leia.
-Coś lub ktoś za nami leci.
-Ale jak to?
Leia spojrzała Hanowi prosto w oczy.
-Wiesz kto to jest?-powiedziała księżniczka nie odrywając wzroku od Hana.
-To Luke.-powiedział Han.
-Luke?
-Tak. On nas śledzi.

                                                      ***
Mara słuchała każdego słowa które Bloom powiedziała. Co sekundę patrzyła na Bloom ze szokiem i smutkiem. Kiedy Bloom skoczyła mówić, Mara wzięła się za odwagę i powiedziała:
-To okropne.-powiedziała Mara-Może coś zróbmy.
-Tylko co?-powiedziała Bloom.
-Hmmm....może polecimy wcześniej żeby go ostrzec.
-Myślisz?
-Tak! Będę tu za dwie minuty i ruszamy w drogę!





_______________________________________________________ Wala! Oto trzeci rozdział. Miłego czytania!

3 komentarze:

  1. Jak już mówiłam w komentarzu do twojego drugiego bloga cieszę się, że jednak piszesz dalej. :D
    Pamiętaj, że piszesz dla siebie i nie musisz ulegać nikomu kto będzie nalegać żebyś coś w opowiadaniu umieściła. ;)
    Ale warto też wziąć czasem pod uwagę to co proponują inni, bo może się to okazać dobre dla opowiadania. ;)
    Ok... Więc Mara Jade i Bloom (mi i tak to imię będzie się kojarzyć zawsze z Winx Club xD ) mają misję razem z Bellą... A propos Belli. Nie możesz z niej zrobić Darth'a, bo jeśli inni nie znali jej wcześniej to znaczy, że dopiero przeszła na ciemną stronę, czyli, że jest teraz uczennicą Sithów. Wix, jeśli to czytasz to: tak, właśnie myślę o Vestarze. xD
    Bloom i Mara mają jakiś sekret. Jestem ciekawa jaki.
    A Luke śledzi Leię i Hana. Którzy oczywiście się zorientowali. Luke, idioto! Już Obi-wan z Anakinem byli lepszymi szpiegami w "Misji na Lanteeb". Rozumiesz? Obi-wan szpiegiem... -.-
    Nie słuchaj mnie, Zuzia. Jak zobaczysz moje komentarze do blogów Wix i Des to zrozumiesz, że ja lubię wyzywać postacie z opowiadań. xD
    Ok, kończę.
    MTFBWY

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem. To imię Bloom to pierwsze wpadło mi do głowy.

      Usuń
  2. Okej, więc dostaniesz koma ode mnie, ze względu na to, że chce mi się komentować to, co czytam.
    Co do pierwszego fragmentu; niezłe przedstawienie postaci, aczkolwiek dam ci radę - używaj synonimów i nie powtarzaj co chwilę "Był/y/a", bo to jest bardzo... proste. A można to wyrazić na wiele innych sposobów. Uwierz mi. Z początku moja wyobraźnia stworzyła z Bloom bliźniaczkę Mary... swoją drogą jej imię kojarzy mi się z "Plum" i wodą. Dialogi też są troszkę zbyt proste... i ortografia, to najbardziej mnie boli! Mam na myśli 'weszed' w poprzednim rozdziale. Na litość Mocy: WSZEDŁ! To mnie rani niczym sztylet wbity prosto w serce, a wiem, że zarówno blogger jak i word takowe błędy poprawiają. Troszkę więcej opisów, bo to głównie dialogi. A Luke dosyć nieprofesjonalnie dał się namierzyć. Oj Lukey, Lukey... mogłeś ukryć się w Mocy. Mimo wszystko jestem strasznie ciekawa tajemnicy obu dziewczyn. Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy. Lecisz do obserwowanych na: starwarsmyhistory.blogspot.com
    Niech Moc będzie z Tobą.

    OdpowiedzUsuń